poniedziałek, 15 grudnia 2014

Przygotowania do powrotu taty

Naszego taty nie było z nami dobre 2 tygodnie - był w delegacji. Stęskniliśmy się za nim bardzo, a on za nami. Oto jak przygotowaliśmy się na jego powitanie przeddzień jego przyjazdu.
Chłopcy zrobili dla taty tort. Najpierw zmiksowali ciasto na biszkopt a na zegarze pilnowali czasu pieczenia.




Rozpuszczali galaretkę i czekali aż ostygnie...


...ubijali śmietanę...


...kroili banany...


... a na koniec najprzyjemniejsze...



I tak oto powstał pyszny tort śmietankowo-bananowy z agrestową galaretką :)


Kolejnym zadaniem było przygotowanie transparentu.





Chłopcy bardzo cieszyli się, że mogli to wszystko dla taty przygotować, a tata był bardzo zaskoczony i uradowany gdy przyjechał do domu - stęsknił sie za nami baaaardzo.

Pozdrawiam!
Ania

czwartek, 11 grudnia 2014

Adwent - czyli nowy początek

Witam Was po długiej, niemalże rocznej przerwie. Przepraszam za nią, najbardziej chyba siebie. Niestety jak na dłoni widać moja największą słabość czyli słomiany zapał. Bardzo dziękuję Katarzynie P za jej komentarz pod ostatnim postem i obudzenie mnie z letargu.

Dobrze się złożyło bo akurat mamy Adwent, w kalendarzu liturgicznym to początek nowego roku, pewien rodzaj nowego początku. I dla mnie też nowy początek pisania.
I dobrze się składa, że akurat mamy Adwent, bo przecież jak wspomniałam w poprzednim poście o Adwencie chciałam pisać :)

Rok temu, ale też i w tym roku z tej okazji przygotowaliśmy kalendarz adwentowy. Cały czas w tej samej koncepcji, która chłopcom jak na razie bardzo odpowiada, czyli Pan Jezus po gwiazdkach schodzi do stajenki. Z kalendarzem związane są adwentowe zadania (w kopercie), których chłopcy co rano są bardzo ciekawi. Zadania dotyczą rożnych czynności domowych, usamodzielniania się lub sfer z którymi chłopcy maja problemy, bo to zadanie ich bardzo mobilizuje. Chłopcy się w tym zorientowali i w tym roku pojawiły się też zadania dla mamy :) dot. sfer w których mama niedomaga. Za dobrze wypełnione zadanie wieczorem naklejamy na kalendarzu gwiazdki. Już w tym roku widzę, że kolejnym razem będę musiała te zadania zróżnicować: chcąc wypośrodkować ich stopień trudności okazuje się że dla Stasia są za proste a dla Frania za trudne.



Zdjęć mało i słabej jakości bo musiałam je robić telefonem. Chciałabym umieścić też zdjęcia zeszłorocznego kalendarza,a le niestety nie mogę ich znaleźć. Jak znajdę to dorzucę.

Dobrego przeżywania drugiej połowy adwentu.
Pozdrawiam,
Ania

czwartek, 30 stycznia 2014

Nasze świętowanie część 1. - święta łąka

Chciałabym dziś poruszyć temat świętowania w naszym domu. Uważam, że bardzo ważne jest przeżywanie razem z dziećmi różnych uroczystości, świąt, okresów w ciągu roku. Należy pomóc im zrozumieć co obchodzimy, dlaczego i wymyślić jakiś ciekawy sposób zaznaczenia tego w domu.
Do takiej refleksji skłoniła mnie szczególnie uroczystość Wszystkich Świętych. Jak z dziećmi o tym rozmawiać, co przygotować? Pierwsze co się nasuwa to rozmowa o ich patronach, zapoznanie ich z tymi postaciami. Ale jak im to uatrakcyjnić, zaangażować ich by nie była to tylko sucha pogadanka? W ten sposób zrodził się pomysł na świętą łąkę czyli plakat, który powiesiliśmy w widocznym miejscu. Na nim na kwiatach umieszczeni byli nasi święci. Chłopcy wycinali postacie świętych, kwiaty, liście, a następnie przyklejaliśmy to wszystko na duży bristol.





Przygotowałam też karty naukowe z tymi samymi wizerunkami i podpisami po jednej stronie i opisem danej osoby na drugiej oraz karty dopasowywanki (wizerunek - imię). Niełatwo było skrócić długie biografie do kilku zdań. Ważne było wybrać te elementy, które dzieci zainteresują. Czy wiecie na przykład, że święty Franciszek był rycerzem (to dla chłopców jest baaardzo ważny fakt ;)). Wybrałam też informacje dotyczące ikonografii czyli jak zazwyczaj dany święty jest przedstawiamy.


Chłopcy szybciutko zapamiętali kto jest kim i bez problemu dopasowywali imiona do wizerunków. Średni Franuś, który jeszcze niewiele mówi, utożsamił dane postacie z członkami naszej rodziny. Pokazując św. Annę mówił, że to mama, św. Andrzeja, że to tata itd...


Jak widać na naszej łące jest jeszcze sporo wolnego miejsca. Możemy tam umieścić jeszcze świętych, którzy są nam bliscy albo związani z drugim imieniem, co nam tylko do głowy wpadnie ;)

Wyszło dość nietypowo, bo o wszystkich Świętych w styczniu. Kolejny wpis z tej serii będzie już bardziej aktualny, bo o adwencie i Bożym Narodzeniu.

Pozdrawiam,
Ania